Translate

poniedziałek, 22 grudnia 2014

X-mass AD2014

Moi drodzy czytelnicy. W przeddzień Wigilii Świąt Bożego Narodzenia A.D.2014:
- miłości, bo ona jest najważniejsza
- radości, bo z nią życie jest piękne
- zdrowia, bo bez niego trudno jest docenić dwa powyższe
- (s)pokoju w waszych sercach i na świecie, bo gdyby on był w sercach wszystkich, wszystko wyglądałoby inaczej
i.... czego tam sobie tylko życzycie!
Pozdrawiam cieplutko
Robert Piotr Młynarczyk
P.S.

/Mateusz 25/
41
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! 
42
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
 
43
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie." 
44
Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" 
45
Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". 

czwartek, 11 grudnia 2014

Ordynacja podatkowa AD 2016

Ordynacja podatkowa AD 2016 czyli jak coś to "musi trwać dwa lata" załatwić w 4 miesiące.

/najpierw mały background/
Ze dwa-trzy dni temu słyszałem w TV, że nasz Pan Prezydent wyszedł z inicjatywą ustawodawczą by tak zmienić ordynację podatkową aby wszelki niejasności (spory) w przepisach podatkowych były interpretowane na korzyść podatnika, a nie Urzędów Skarbowych (pokazali go przy tym jak podpisuje jakiś papier, wnoszę więc, że były to właściwe do tej akcji dokumenty).
Bardzo cenna inicjatywa i miły gest!

Ale zaraz potem w materiale TV przypomniano expose Pani Premier, w którym zapowiedziała "szybką" zmianę ordynacji wyborczej (chyba w 12 miesięcy miało to być!), a potem jakiegoś pan a z Ministerstwa Finansów, który powiedział, że pracę na tym już trwają ale zakończą się... i tu proszę o uwagę... za dwa lata (znając życie te dwa lata trzeba traktować dość ostrożnie, gdyż niewykluczony jest zwyczajowy poślizg). Wspomniano jeszcze przy tym o jednym fakcie, mianowicie o ilości interpretacji US w sprawie przepisów, a było tego bardzo bardzo dużo. Niestety, nie zapamiętałem dokładanej liczy ale chodziło na pewno o tysiące takich opinii. A może nawet o dziesiątki tysięcy w skali roku.

I teraz przechodzimy do meritum.
Oto mój pomysł (zgodny z koncepcją optymalizacji, czyli odpowiedzi na proste pytanie - "czy nie można tego zrobić lepiej?") na  opracowanie zupełnie nowej i prostej w moim odczuciu ordynacji wyborczej.
Trzeba zrobić tak:
1. Zapytać rządy wybranych państw czy "udostępniłyby" nam swoje prawo do zastosowania w Polsce i udzieliły ewentualnych konsultacji w tym zakresie. Mogły by to być, dajmy na to: USA, Kanada, Japonia, Wielka Brytania, Dania, Belgia, Holandia, Szwecja, Szwajcaria, Norwegia. Ewentualnie i inne.
2. Przeczytać i przeanalizować ordynacje wyborcze powyższych państw.
3. Zapytać o wskaźniki mikro- i makroekonomiczne (na pewno takie by się znalazły) występujące w tych krajach oraz o ilości wydawanych przez ich uprawnione instytucje interpretacji przepisów podatkowych.
4. Wybrać ordynację kraju jw. jaka najlepszą z analizowanych.
5. Wprowadzić niewielkie poprawki w oryginalnych "tekstach". Mam tu na myśli głównie progi podatkowe i kwoty wolne od opodatkowania, tak aby nasz budżet mógł się zamknąć.
6. Przygotować właściwy tekst ustawy.
7. W trybie pilnym procedować jej uchwalenie i podpisanie przez prezydenta.
8. Opublikować nową ustawę "Ordynacja podatkowa" w Dzienniku Ustaw RP (to oczywiste ale była ostatnio wpadka w tym temacie, więc o tym piszę).
9. Cieszyć się! ;-)

Myślę, że stawa jest dość prosta i dała by się załatwić w nie więcej niż pół roku. Oczywiście jeśli urzędnicy wzięliby się do roboty i byłaby wola polityczna by to zrobić.
I tego właśnie Państwu i sobie serdecznie życzę.

Aha... zapomniałem o jednej ważnej rzeczy. W pkt. 6 należałoby koniecznie zawrzeć zapis, że kwestie sporne między podatnikami a Urzędami Skarbowymi byłyby rozstrzygane w trycie 120 godzinnym (5 dni roboczych!), przy czym jeśli rację miałby podatnik, to pracownik US ponosiłby karę w wysokości dwóch swoich pensji  - jedna podlegała by wpłacie do budżetu państwa, druga przekazywane byłaby na cele charytatywne. Gdyby zaś "winnym" był podatnik, to sąd zasądzałby nawiązkę z przeznaczeniem na cele społeczne/charytatywne w następującej wysokości:
- 100% przy kwocie sporu do wysokości średniej krajowej pensji
- 50% przy kwocie sporu do wysokości 10 średnich krajowej pensji
- 30% przy kwocie sporu do wysokości 50 średnich krajowej pensji

- 10 % przy większych kwotach sporu niż powyżej określone.
/to oczywiście taki przykład, specjaliści mogliby to zrobić nieco inaczej. ważna jest zasada - szybkie rozstrzygniecie i odpowiedzialność za swoje działania i decyzje/ 

sobota, 6 grudnia 2014

Poczta Polska - czyli jak nie robić sobie z gęby cholewy

Byłem kilka dni temu na poczcie. I co tam zastałem?

Ano był tam awanturujący się pewien pan, bynajmniej nie był w garniturze (bo jak widomo mężczyzna w garniturze jest mniej awanturujący się), któremu nie podobało się to, że jako klient Banku Pocztowego, musi tak jak każdy inny interesant stać w kolejce. Chociaż przy podpisywaniu umowy wyraźnie mu mówiono, że klienci banku będą załatwiani "poza kolejnością".
Facet przestał się awanturować, tzn. złorzeczyć, dopiero wtedy, kiedy pani z okienka powiedziała że jest to decyzja kierowniczki poczty i ona nic nie ma do gadania, tylko ten przepis wypełnić.

Moja więc, i to bezpłatna porada dla Poczty Polskiej jest taka:
JEŚLI WPROWADZACIE NOWĄ USŁUGĘ TO NIE RZUCAJCIE SŁÓW NA WIATR BO TO SIĘ PO PROSTU NIE GODZI. NIE MÓWIĄĆ JUŻ O TYM, ŻE TRACI SIĘ W TEN SPOSÓB KLIENTÓW.

W SYSTEMIE "NUMEROWYM" KTÓRY JEST PRZYNAJMNIEJ NA MOJEJ POCZCIE, SĄ JESZE DWA WOLNE GUZICZKI, KTÓRE MOŻNA BY WYKORZYSTAĆ PRZY TEJ WŁAŚNIE SYTUACJI - DO OBŁUGI BANKU POCZTOWEGO.
TO TYLKO KWESTIA WŁAŚCIWEJ ORGANIZACJI I PEWNIE TEŻ FINANSÓW NA "PRZEROWBIENIE" SYSTEMU.

BO JEŚLI SIĘ COŚ LUDZIOM OBIECUJE, TO TRZEBA TO WYPEŁNIĆ, A NIE MYŚLEĆ, ŻE "JAKOŚ TO BĘDZIE".

To tyle w tym temacie.

A w temacie poczty, mam jeszcze 'słówko' ale dla jej klientów.
Korzystając z systemu numerkowego (czyli takiego, że aby być obsłużonym trzeba pobrać numerek i poczekać na swoją kolejkę), niewykorzystanych numerków nie odkładajmy dla innych. Bo jest to po prostu niesprawiedliwie.
Sam widziałem ostatnio sytuację, kiedy ktoś zupełnie nowy, znalazł taki numerek i zamiast czekać około pół godziny (a przynajmniej kilkanaście minut) na swoją kolejkę, od razu, po prostu "z marszu" mógł podejść do okienka.
I gdzież tu sprawiedliwość społeczna, się pytam? Zwłaszcza ze w kolejka stoją i ludzie mocno starsi i chorzy.
Poprawcie się gagatki!