NIE DOPALACZOM!!! czyli jak rozwiązać problem nie dający się rozwiązać.
Dziś pomysł zasłyszany u miłego pana noszącego rzadkie imię
Witalis – jak rozwiązać nierozwiązywalny problem z dopalaczami?
Z tego co się słyszy, największym problemem z dopalaczami
jest to, iż prawo nie nadąża za producentami, którzy tworząc coraz to nowe
substancje grają na nosach legistratorom usiłującymi możliwie szybko umieszczać na właściwych listach substancji niedozwolonych nowe środki
psychoaktywne lub ich składniki, tak aby policja i Sanepid mogli znajdować i wycofywać je ze sklepów.
Wojna ta jednak z góry jest skazana na niepowodzenie, no
chyba że zrobi się tak, jak zaproponował pan Witalis.
Otóż, zamiast tworzyć listę substancji niedozwolonych,
należy stworzyć listę substancji dozwolonych. I powiedzieć, że tylko takie
produkty, które złożone są z substancji dozwolonych są legalne na Polskim rynku.
A te co nie, to oczywiście nie.
Czyż to nie prosty, a genialny pomysł?
Zwłaszcza, że lista substancji bezpiecznych jest prawdopodobnie znana od dawna, bo wykorzystywana przez producentów żywności.
Proste?
Bardzo proste!!!
Zwłaszcza, że lista substancji bezpiecznych jest prawdopodobnie znana od dawna, bo wykorzystywana przez producentów żywności.
Proste?
Bardzo proste!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz