1. kwietnia, prima aprilis. Pora więc zaczynać!
Wczoraj usłyszałem w Radiu Zet, że jakiś Amerykanin (chyba, bo przecież jego paszportu nie widziałem), wpadł na genialny pomysł zastąpienia czcionki przy drukowaniu dokumentów taką, którą będzie zużywać mniej tuszu. Chyba chodziło o czcionki Times New Roman i Georgie. Ponoć ta druga potrzebuję 30% mniej toneru czy tuszu, a jest tak samo dobrze czytelna.
Jak usłyszałem w samych Stanach Zjednoczonych oszczędności z tym związane mogą wynieść 200 mln dolarów! (nie pamiętam tylko czy w skali roku, czy bezterminowo; ale to drugie wydaje mi się mniej prawdopodobne).
Eureka! - można by powiedzieć.
Fajnie, tylko że ja na ten pomysł wpadłem wieki temu. Niech pomyślę... Tak, to było prawie 10 lat temu, zaraz po kursie kreatywności. Pomysł i był, tylko że nic z nim nie zrobiłem. Nie ogłosiłem tego całemu światu czy choćby mediom. Zatrzymałem go dla siebie. To był chyba błąd, trzeba było trochę z tym "powalczyć".
Teraz, mając Blogeera do dyspozycji, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przy minimum wysiłku takie i inne moje pomysły zaprezentować światu. Tak więc znajdziecie tu wskazówki i sposoby na optymalizację wielu składników życia. Będzie i o organizacji systemów (a w tym wpis pt. "wykorzystanie liczby 3 w organizacji pracy firmy"), i o optymalizacji dokumentów, map czy przedmiotów życia codziennego. Będą też grubsze pomysły, typu "jak pozbyć się korków w mieście".
Myślę też o założeniu klubu OPYTMALNI, który będzie skupiał osoby zarażone wirusem usprawniania rzeczywistości. Na tę chwilę myślę, że klub będzie "działał" pod adresem:
Zapraszam więc!
Wstańcie, chodźmy!
I razem zmieńmy ten świat na lepsze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz