Translate

sobota, 6 grudnia 2014

Poczta Polska - czyli jak nie robić sobie z gęby cholewy

Byłem kilka dni temu na poczcie. I co tam zastałem?

Ano był tam awanturujący się pewien pan, bynajmniej nie był w garniturze (bo jak widomo mężczyzna w garniturze jest mniej awanturujący się), któremu nie podobało się to, że jako klient Banku Pocztowego, musi tak jak każdy inny interesant stać w kolejce. Chociaż przy podpisywaniu umowy wyraźnie mu mówiono, że klienci banku będą załatwiani "poza kolejnością".
Facet przestał się awanturować, tzn. złorzeczyć, dopiero wtedy, kiedy pani z okienka powiedziała że jest to decyzja kierowniczki poczty i ona nic nie ma do gadania, tylko ten przepis wypełnić.

Moja więc, i to bezpłatna porada dla Poczty Polskiej jest taka:
JEŚLI WPROWADZACIE NOWĄ USŁUGĘ TO NIE RZUCAJCIE SŁÓW NA WIATR BO TO SIĘ PO PROSTU NIE GODZI. NIE MÓWIĄĆ JUŻ O TYM, ŻE TRACI SIĘ W TEN SPOSÓB KLIENTÓW.

W SYSTEMIE "NUMEROWYM" KTÓRY JEST PRZYNAJMNIEJ NA MOJEJ POCZCIE, SĄ JESZE DWA WOLNE GUZICZKI, KTÓRE MOŻNA BY WYKORZYSTAĆ PRZY TEJ WŁAŚNIE SYTUACJI - DO OBŁUGI BANKU POCZTOWEGO.
TO TYLKO KWESTIA WŁAŚCIWEJ ORGANIZACJI I PEWNIE TEŻ FINANSÓW NA "PRZEROWBIENIE" SYSTEMU.

BO JEŚLI SIĘ COŚ LUDZIOM OBIECUJE, TO TRZEBA TO WYPEŁNIĆ, A NIE MYŚLEĆ, ŻE "JAKOŚ TO BĘDZIE".

To tyle w tym temacie.

A w temacie poczty, mam jeszcze 'słówko' ale dla jej klientów.
Korzystając z systemu numerkowego (czyli takiego, że aby być obsłużonym trzeba pobrać numerek i poczekać na swoją kolejkę), niewykorzystanych numerków nie odkładajmy dla innych. Bo jest to po prostu niesprawiedliwie.
Sam widziałem ostatnio sytuację, kiedy ktoś zupełnie nowy, znalazł taki numerek i zamiast czekać około pół godziny (a przynajmniej kilkanaście minut) na swoją kolejkę, od razu, po prostu "z marszu" mógł podejść do okienka.
I gdzież tu sprawiedliwość społeczna, się pytam? Zwłaszcza ze w kolejka stoją i ludzie mocno starsi i chorzy.
Poprawcie się gagatki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz