Witam, w ten piękny wtorkowy poranek!
Dotarły do mnie zarzuty, że zajmuję się na swoim blogu pierdołami. Że zamiast pisać o rzeczach istotnych, zwracam uwagę na "drobiazgi" czyli np. zajmuję się zawijaniem masła. Hm...
Drodzy Państwo... I o to chodzi!
Trzeba usprawniać wszystkie elementy, bo na prawie wszystkie rzeczy można zwracać uwagę i czynić je lepszymi. Rzeczywiście, sposób pakowania masła to nie to samo co problem głodu na świecie, ale czy przez to nie jest on wart uwagi? Czy też... chwili zastanowienia?
Dziś drobiazg, ale gdyby go "zastosować" można by zaoszczędzić tony papieru, jak przypuszczam.
Otóż wielokrotnie widziałem, bo jest to swego rodzaju standard, w punktach Lotto wyłożone są ołówki do zaznaczania swoich wytypowanych numerków. Niby fajnie, ale można by to zrobić lepiej.
Otóż, ołówki powinny mieć gumki!!! Dzięki czemu można by użyć kilkakrotnie tych samych kuponów. Bo czasem trzeba coś korygować - choćby ilość losowań, na które wysyłany jest kupon, a nie tylko zaznaczać błędne zakłady.
W skali całego systemu... mogłyby to być spore oszczędności. Tylko skąd wziąć take "fajne" ołówki? Może od Chińczyków? ;-)
Już niedługo zaprezentuje "mój system gry w lotto". Zapraszam bo będzie to coś ciekawego, moim skromnym zdaniem. Ale o tym sza! Jeszcze nie czas ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz